Relacja z emisji Ambry
Raport o
spółce Ambra został udostępniony 7 czerwca 2005 inwestorom instytucjonalnym i
Subskrybentom
Newslettera.
O spółce Ambra i emisji akcji można
wiele interesujących rzeczy powiedzieć.
O zaangażowaniu agencji public relation i czynnościach KPWiG.
Jak to jeden urzędnik Komisji ocenił:
sprawę będą wyjaśniać w stosownym czasie. Trzeba więc
dać szansę Komisji. Jednak kto wie, czy wkrótce więcej
nie będzie się mówić o urzędzie KPWiG, niż
o kontrowersyjnych spółkach. Zobaczymy…
Fakt, że nie było szerszej promocji
raportu daje okazję przybliżenia mechanizmów, jakie są stosowane przez
niektórych emitentów czy oferujących spółki giełdowe.
Agencja PR ma zadbać o dotarcie do dziennikarzy. Jeśli nie jest
upowszechniona krytyczna opinia o aspektach funkcjonowania danej spółki to
dziennikarz współpracujący z agencją PR – stosownie do środków przekonywania
zastosowanych przez agencję – będzie pisał maksymalnie pozytywnie o ofercie. I
tutaj można jest przywołać relacje dziennikarskie. W przypadku emisji Ambra
niektóre relacje pomijały taki drobiazg, iż sprzedaż 6.300.000 akcji serii A skierowana do inwestorów instytucjonalnych
została odwołana, a to dla większości inwestorów jednoznaczna ocena spółki i
oferty.
Gdy ma miejsce szersza promocja
informacji krytycznych o spółce to dziennikarz hojnie korzystający z informacji
agencji PR jest już w znacznie trudniejszej sytuacji. Jak wiadomo na rynku są
nie tylko dziennikarze korzystający z szeroko rozumianych materiałów agencji PR,
ale też całe dzienniki, np. jeden tabloid uważa, iż powinien promować spółki publiczne:)
Co najważniejsze, dziennikarze czy
redakcje, zamiast publikować rzetelne informacje przystosowują się do
okoliczności, jakby bardziej wolały utrzymywać dobre relacje z jakże wdzięczną
agencją PR i emitentem, niż z czytelnikami pisma. Można
powiedzieć, że to jednak bardzo krótka perspektywa. Warto porównać opinię o CA IB. Co ciekawe, krytyczną opinię
o CA IB napisała Rzeczpospolita (20.08.2004). Proszę jednak poszukać dalszych
publikacji tej gazety o CA IB, są wprost przeciwne. Rzeczpospolita zaczęła się
często powoływać na opinie przedstawicieli …CA IB. Pytanie jest takie? Czy to CA
IB się tak gruntownie zmieniło czy pismo „Rzeczpospolita”? Mając na uwadze
ostatnie relacje tej gazety
może to być pytanie retoryczne.
Należy przywołać także drugi
specyficzny tytuł. Jak sobie dobrze przypomnieć, PB wspierał spółkę Hoop, ba i nadal ją wspiera:), np. ostatnio
zauważył, iż upadłość Helleny to dobra informacja dla
spółki Hoop, który jak przejmie Hellene… To jest o tyle interesujące, że Hoop sam nie wykorzystuje swoich mocy produkcyjnych.
Właściwsza ocena powinna odwoływać do dramatycznej sytuacji na rynku napojów.
Proszę sobie wyobrazić co byłoby z
Hoopem
gdyby nie wpływy z emisji. Co mają do powiedzenia redaktorzy PB czytelnikom,
którzy zakupili w ofercie akcje Hoopa i trzymają do
dzisiaj? Na szczęście inwestorzy mieli także inne źródła informacji i inne
tytuły prasowe.
Sytuacja spółki SSW i Ambra (a
wcześniej Hoopa) jest taka, iż wpływy z emisji są/były
„bezcenne”. Ambra i SSW są na tyle mocno zadłużone, iż zależą od wierzycieli, np. BRE Bank czy Commerzbank.
BRE Bank z oczywistych względów zależy na wykazywaniu w sprawozdaniach
finansowych zysków, a nie strat np. spowodowanych
wątpliwymi kredytami (proste jak cep:). Jakie to rodzi konsekwencje?
Próbuje się pewne podmioty „sprzedać” ogółowi. Czasami się jednak nie udaje i
tylnymi drzwiami ratując emisję dany bank staje się nie tylko wierzycielem, ale
i szczęśliwym posiadaczem akcji emitenta. W przypadku Hoopa
znaczną część emisji objęli gwaranci, jak jest w przypadku
Ambry ?
Inwestorzy instytucjonalni znają
odpowiedź.
Jarosław Supłacz
POLANDSECURITIES
REVIEW
No.3
Adres Redakcji i Wydawcy:
ul. Szarych Szeregów 18/20, 09-409 Płock
Redaktor naczelny i Wydawca:
Jarosław Supłacz
Miejsce i data wydania:
Płock, 21.06.2005