PolandSecurities.com

 

 
 

 

PR, Parkiet i Rzeczpospolita

Jak podprowadzano sprzedaż mBank-u

Komu szafę z trupem (mało śmierdzi)?

Na przełomie 2019/2020 r. w mediach zagościła kampania przedstawiająca mBank jako wartościowy podmiot, tak się też składało, że większościowy właściciel Commerzbank zamierzał bank ożenić. Orszak przedweselny i zachwyty nad panną młodą (która nie znała przyszłego męża) trwały kilka miesięcy.

Działo się...

10 października 2019 r. dziennik Parkiet daje na czołówkę:

 

Państwo wybierze, który bank przejmie mBank


Parkiet_2019.10.10

Parkiet, 10 października 2019 r.

 

Pod pryncypia repolonizacyjne

W artykule Parkiet-u czytamy: "Większe szanse na kolejny krok w kierunku repolonizacji sektora bankowego wydaje się mieć dysponujący większym kapitałem PKO BP". (…) "Byłby po fuzji aż ponad dwukrotnie większy niż drugi gracz, czyli Santander Bank Polska" – kontynuuje "Parkiet".

Głosy się pojawiają…

Gazeta twierdzi jednak, że pojawiają się głosy, że to Pekao powinien przejąć mBank, "aby zyskać nowoczesne technologie IT i system oraz młodych klientów, bo pod tym względem odstawał od czołówki".

W Parkiet już prawie wiedzą, że to skarb państwa kupi mBank, pozostaje tylko niuansowanie, który podmiot ma większe szanse na laur zwycięzcy w ożenku z mBank: Pekao czy PKO.

W tym samym numerze na stronie trzeciej wrzucono tytuł:

mBank łakomym kąskiem

z leadem o treści:

Faworytami do przejęcia wydają się państwowi giganci: PKO BP albo Pekao. Będą mieć jednak silną konkurencję zagranicznych grup, być może także nowych w Polsce.

Parkiet, 10 października 2019 r.

Prezesi Pekao i PKO oraz urzędnicy nadzorujący te banki ze strony skarbu państwa dostali przekaz żeby się spieszyć bo jeszcze inni zabiorą tę perłę sprzed nosa i co wtedy. Jak będzie się trzeba tłumaczyć, że repolonizacja się nie udała… A przecież media donosiły, że to tak dobry deal dla skarbu państwa, że inni czyhają i mogą zabrać perłę sprzed nosa.

15 października 2019 r. artykuł Parkiet-u o rzekomo rosnącym zainteresowaniu mBank:


Parkiet, 15 października 2019 r.

Zwraca uwagę początek artykułu:

"W ING Banku Śląskim powstaje zespół specjalistów, którego zadaniem będzie analiza i przejęcie mBanku, wystawionego na sprzedaż przez Commerzbank - dowiedział się nieoficjalnie Parkiet. Sami zainteresowani i ich zagraniczni właściciele nie komentują sprawy."

W Rzeczpospolita puszczono podobny kawałek:
"W ING Banku Śląskim powstaje zespół specjalistów, którego zadaniem będzie analiza i przejęcie mBanku – dowiedziała się nieoficjalnie „Rzeczpospolita". – W takich sprawach nie udzielamy komentarzy – ucina Piotr Utrata, rzecznik prasowy ING BSK."

Link: https://archiwum.rp.pl/artykul/1414102-ING-Bank...

Część wspólna Parkiet i Rzeczpospolita:

W ING Banku Śląskim powstaje zespół specjalistów, którego zadaniem będzie analiza i przejęcie mBanku.

 

16 października 2019 r. Parkiet:

Kolejka chętnych po mBank

 

Parkiet, 16 października 2019 r.

Z artykułu wynika, że do kolejki chętnych można zaliczyć BNP Paribas, autor pisze, że co prawda bank przejął niedawno wydzieloną część Raiffeisen Polbanku ale do ewentualnej transakcji mBanku minie jeszcze co najmniej kilka miesięcy, co dałoby francusko-polskiemu kredytodawcy trochę czasu. „Za BNP Paribas BP przemawia także jego silny francuski akcjonariusz, mający ponad 90 mld euro kapitału, który wykazywał spory apetyt na wzrost na polskim rynku.” – czytamy dalej w gazecie Parkiet.

Kolejne cytaty:

Mocno zainteresowane mBankiem są też zagraniczne grupy bankowe, nieobecne na polskim rynku lub mające w nim znikomy udział, oraz fundusze private equity – wynika ze słów jednego ze specjalistów działających w bankowości inwestycyjnej.” Pojawiają się także informacje o ubezpieczycielach, ale zdaniem naszych rozmówców to najmniej prawdopodobne, bo nie uzyskaliby oni efektów synergii, na jakie liczą inwestorzy już mający tutaj banki. Osiągnęliby je dzięki łączeniu, choć byłaby to nietypowa transakcja i zdaniem ekspertów kosztowe efekty synergii (…).

„Dlatego moim zdaniem faworytem jest ktoś, kto ma już spory bank w Polsce. Szczególnie jeśli okaże się, że decydować będzie polityka, wtedy oferowana cena może być podbita, oczywiście w granicach rozsądku, przez któryś z banków państwowych – mówi jeden z ekspertów. Dodaje jednak, że mBank to być może ostatni na naszym rynku tak duży i dobry do przejęcia bank, który choć nie jest już tak rentowny jak kiedyś, to nadal jest lepszy niż zachodnioeuropejski. – To może skłonić któregoś z nowych graczy, chcącego skokowo wejść do Polski, do podbicia stawki dodaje." [Wyróżnienia własne.]

Autor opiera się m.in. na jednym ze specjalistów działających w bankowości inwestycyjnej i na jednym z ekspertów, w tle jest jeszcze mowa o zdaniu rozmówców i zdaniu ekspertów...

Zastanawia, czy ten jeden ekspert jest podzbiorem wymienionej grupy ekspertów, czy dodatkowym ekspertem oraz czy rozmówcy z jednym zdaniem to są eksperci z jednym zdaniem czy są to oddzielne podzbiory, ale to już tajemnica warsztatu autora informującego o Kolejce chętnych po mBank.

Kolejne teksty w Parkiet:

Repolonizacja na Orła w koronie

Parkiet, 18 października 2019 r.

 

Z przytupem

Parkiet, 23 października 2019 r.

 

I w kolorze

Parkiet, 12 listopada 2019 r.

Parkiet w artykule przywołuje opinię prezesa mBank (Cezary Stypułkowski), że kupujący, którego "nie ma na polskim rynku, z punktu widzenia pracowników i zarządu banku jawi się jako lepsze rozwiązanie" (...) - Sformułowaliśmy jako zarząd mBanku oczekiwania i otrzymaliśmy na nie pozytywną odpowiedz, abyśmy w kwestii wyboru nowego akcjonariusza nie byli bezsilni, abyśmy byli w dialogu z Commerzbank i aby utrzymać tożsamość mBanku jako instytucji o unikalnej zdolności do rozwoju - dodał Stypułkowski.

Ta wypowiedź miałaby oznaczać według Parkietu, że preferowanym nabywcą może być niepaństwowa instytucja. Dowiadujemy się jednak, że jeśli państwowe instytucje zaproponują wysoką cenę trudno będzie Commerzbankowi odmówić sprzedaży Mbank.

Co za historia, osoba na stanowisku prezesa spółki wystawionej do sprzedaży ma decydować o nabywcy, na szczęście wysoka cena może przesądzić, że skarbowi państwa uda się nabyć tę perłę po którą ustawiła się kolejka chętnych...

Można wyciągnąć wniosek, że skarb państwa musi wysoko licytować by dosięgnąć zaszczytu nabycia mBank, licytować znacznie powyżej tych czających się za płotem nowych uczestników rynku bankowego w Polsce, ba może jeszcze dwa banki "państwowe" będą się wzajemnie licytowały. Co za fantastyczna informacja dla Commerzbank :)

Tak to grało na papierze:

Parkiet, 12 listopada 2019 r.

Kto wie może mBank uwierzył w siłę przekazu medialnego i ogromnego zainteresowania o jakim czytał na łamach Parkietu i Rzeczpospolita? I prezes poczuł się arbitrem w konkursie kandydatów do ożenku.

Bardziej na serio, interesujące jest jakie agencje PR prowadziły kampanię na rzecz Commerzbank. Mnie osobiście natomiast zastanawia jak to jest, że Parkiet i Rzeczpospolita łykały jak głodne pelikany informacje o sprzedaży mBank i puszczały je w obieg...

Parkiet, 9 grudnia 2019 r.:

Parkiet, 9 grudnia 2019 r.

mBank trampoliną

Parkiet, 9 grudnia 2019 r.

 

Pekao ma kolejny argument za fuzją

Parkiet, 19 grudnia 2019 r.

 

i faza decydująca

Parkiet, 19 grudnia 2019 r.

Rzeczpospolita i Parkiet informują, że zakupem mBank mogą być zainteresowani Amerykanie, co  podane zostaje na jedynce

Rzeczpospolita (19 grudnia 2019 r.):

Rzeczpospolita, 19 grudnia 2019 r.


Wewnątrz numeru kolejny artykuł podrzucający tą samą informację o rzekomym możliwym zainteresowaniu Amerykanów i całej gamy podmiotów z Europy. Ten dłuższy fragment należy przeczytać w całości by zrozumieć jakie z artykułu wynikało przesłanie:

Rzeczpospolita, 19 grudnia 2019 r.

Podajemy także link do całego artykułu Rzeczpospolita:

https://web.archive.org/web/202009...

Także w Parkiecie jest:

 Amerykański ślad

Parkiet, 19 grudnia 2019 r.


Następnego dnia, 20 grudnia 2019 r., Rzeczpospolita dogrzewa

informację o Amerykanach:

Rzeczpospolita, 20 grudnia 2019 r.

 

Zastanawia skąd Rzeczpospolita i Parkiet wiedzą o częstych podróżach szefostwa mBanku do USA. Przypadkowo na lotnisku zauważyli, czy może ktoś im powiedział z Commerzbank, czy z mBank, a może z agencji PR obsługującej te podmioty?


 

Parkiet 15 stycznia 2020 r.:

 Rusza walka

Link do źródła (powiększenie):
 https://web.archive.org...

Od początków lutego para zaczęła wyraźnie schodzić z gwizdka, w Parkiecie można było przeczytać, że może nie ma tylu zainteresowanych ilu wcześniej oczekiwano. Co z kolei - a jakże - może być korzystne dla Pekao SA, które będzie w stanie przejąć mBank za niższą cenę. Taką interpretacją posłużył się analityk z Ipopema Łukasz Jańczak, który często w mediach Gremi Media prezentował swoje opinie na temat sprzedaży mBank, cytat z Parkiet, 5 lutego 2020 r., Przejęcie mBanku - Pekao faworytem: "Informacje o ofertach można traktować jeszcze inaczej. - Zainteresowanie mBankiem wcale nie jest takie duże. Może się okazać, że nie będzie zaciekłej licytacji cen, na czym Pekao  może zyskać (...)"  


W szafie duszno

Trupem w szafie mBanku, jest portfel kredytów frankowych, niezależnie od osiągnięć w mumifikacji. Moim zdaniem żaden prywatny inwestor nie był faktycznie zainteresowany zakupem tej szafy z zawartością. Comerzbank i mBank najlepiej wiedzą jak przyrasta szybkość rozkładu trupa w szafie. 

Public relations jaki uruchomiono to m.in. wrzutki mówiące o tym, że Commerzbank najpewniej wydzieli kredyty frankowe i do sprzedaży pójdzie "zdrowa część". Taki przekaz mógł kreować dwie rzeczywistości. Pierwsza to podkładka dla potencjalnego nabywcy państwowego, by mógł bezpiecznie wykazać się zainteresowaniem.

Warto zauważyć, że to na samym początku Parkiet pisał o sprzedaży "zdrowej części":

  1. "mBank pasowałby do wszystkich banków działających w Polsce. To spora instytucja, mająca 150 mld zł aktywów, więc przejmującym musiałby być duży bank zdolny do jej wchłonięcia. Zakładając, że hipoteki walutowe zostaną wydzielone, będą to atrakcyjne aktywa mogące zainteresować wielu graczy."
    (Parkiet, 10 października 2019 r.), link:
    https://web.archive.org/web/2019...

  2. "Zainteresowanych będzie sporo
    Z naszych informacji wynika, że teasery otrzymały największe polskie banki, ale nie ma w nich szczegółowych informacji dotyczących tego, co dokładnie wystawione jest na sprzedaż. Wbrew pozorom to istotne pytanie, bo mBank ma spory portfel hipotek walutowych (17 mld zł stanowiące 16 proc. kredytów ogółem) i zgodnie z wymogami Komisji Nadzoru Finansowego, ale też aby przyciągnąć kupujących, będzie on wydzielony z mBanku i na sprzedaż trafi „czysty" mBank, bez hipotek walutowych." (podkr. własne)

    (Parkiet, 12 listopada 2019 r. ), link:
    https://web.archive.org/web/2019...

O jakich to wymogach pisał Parkiet? Czy KNF coś wiadomo o tym, że portfel hipotek walutowych miał być "zgodnie z wymogami KNF" wydzielony z mBanku i na sprzedaż miał trafić "czysty" mBank?

Dopiero w trakcie kampanii (15 stycznia 2020r.) przekaz został lekko zmodyfikowany:

"– Teraz oferty niewiążące mają złożyć PKO BP, PZU z kontrolowanym przez siebie Pekao oraz Credit Agricole i Erste Group – mówi chcąca zachować anonimowość osoba, będąca blisko transakcji. Badanie due diligence może potrwać około dwóch miesięcy, zatem najwcześniej pod koniec marca składane byłyby oferty wiążące. W tym etapie mogą się znaleźć dwie, trzy instytucje. Nasz rozmówca przyznaje, że transakcja będzie skomplikowana przede wszystkim ze względu na spory portfel hipotek walutowych mBanku i prawdopodobnie konieczność jego wydzielenia. Dlatego też trudno szacować wartość transakcji."
(Rzeczpospolita 14 stycznia 2020 r.), link:
https://web.archive.org/web/2020...

Gdyby, z różnych przyczyn, nie udało się wydzielić tzw. zdrowej części to uruchomiony proces bicia piany, wmanewrowanie w poparcie transakcji osób z kręgu władzy miał gwarantować domknięcie transakcji także w przypadku sprzedaży mBank jako całości. Takie jest moje przypuszczenie.

Wariant optymalny zakładał wykreowanie alternatywnej rzeczywistości, gdzie podział mBanku, jest tylko koniecznym "dodatkiem" przy tego typu (finezyjnych, międzynarodowych, złożonych, "nowoczesnych", etc.) operacjach kapitałowych M&A (Mergers and Acquisitions).

Ta wirtualno-medialna rzeczywistość miała, moim zdaniem, być presją na nadzór bankowy czyli KNF. Scenariusz mógł wyglądać następująco, a dokładniej jego egzemplifikacja w mediach:
 

Zakupem mBank zainteresowane są duże polskie banki, równocześnie widoczny jest napór innych potencjalnych kupców z USA i z Europy, ale to polskie banki najwięcej zyskają (synergie, efekt skali, nowoczesne IT) i dlatego są skłonne zapłacić więcej za więcej korzyści.

Czyżby ktoś w dziele dokonywanej repolonizacji banków mógł przeszkadzać? Ze źródeł bliskich transakcji dochodzą głosy, że to KNF stwarza pewne problemy i opóźnienia z realizacją zakupu mBank, ma nie do końca sprecyzowane uwagi odnośnie podziału banku, z wydzieleniem portfolio kredytów frankowych. Strony postrzegają inercję urzędników KNF  jako pewną przeszkodę, która niestety może opóźnić finalizację umowy. Opóźnianie transakcji odbywa się z wyraźną szkodą dla kupującego, czyli de facto skarbu państwa, Pekao zaangażowany w proces przejęcia mBank będzie zmuszony modyfikować harmonogram działań konsolidacyjnych i odkładać w czasie korzyści wynikające z potencjału połączonych banków.

Stan oczekiwania na finalizację umowy należy jak najszybciej zakończyć, analitycy przyglądający się procesowi przejmowania mBank sugerują aby przyspieszyć prace z tworzeniem się podmiotu wydzielonego z mBank (z portfelem kredytów frankowym) poprzez zaangażowanie się BGK jako podmiotu doradczego, który pełniłby równocześnie rolę gwaranta dla wszystkich zainteresowanych stron. BGK w ten sposób mógłby stać się synonimem skutecznego działania w sektorze bankowym, pieczętującego szybką repolonizację mBanku (...).

Tak mógł rozwijać się jeden ze scenariuszy... 

Commerzbank, dzięki wysokim nakładom na public relations i na doradców  wynajętych do obsługi transakcji oraz wydatków na lobbing przy realizacji powyższego scenariusza, mógłby podrzucić gorącego kartofla państwowemu nabywcy inkasując premię za spalonego ziemniaka jak za złote jajo.

Commerzbankowi w oferowaniu szafy z zawartością doradzał Goldman Sachs. Hmm... gdzie teraz ten bank pracuje na wysoką prowizję...?


Epilog

Jak Commerzbank mBanku nie sprzedał

Obok lobbingu na który wykosztował się niemiecki bank był także lobbing na rzecz interesu skarbu państwa prowadzony pro publico bono.

Poniżej korespondencja do prezesa Pekao SA z początku lutego 2020 r.:

Kliknij w celu powiększenia

W mailu zostały zakryte niektóre wrażliwe informacje. Załączam jeden z maili, inne musiałby zostać dużo bardziej wykropkowane. To nie od prezesa Marka Lusztyna zależała decyzja w sprawie mBanku, dlatego korespondencja do niego pokazywała kierunek innego PR niż ten z którym spotykał się w mediach. Marek Lusztyn złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa zarządu Pekao SA w czerwcu br.

Jarosław Supłacz

 

--- powrót do strony głównej ---

PolandSecurities.com

 

 

 
   

 ,