Dlaczego w końcówce kampanii przed I turą onet sympatyzujący z Rafałem Trzaskowskim robi wrzutkę z sondażem mówiącym jakoby Mentzen tracił głosy na rzecz ...Nawrockigo?
Mentzen byłby znacznie trudniejszy do pokonania w II turze. Nawrocki jest uważany w wielu środowiskach (zwłaszcza bliskich Rafałowi Trzaskowskiemu) za niewybieralnego w ostatecznym starciu. Założenie jest takie, że prawicowi wyborcy, którzy nie kierują się przekazem jaki chciałaby narzucić kadra PIS-u widzą, że afera z nabyciem mieszkania przez Nawrockiego jest nie do obrony. Liczba wersji wydarzeń jaką prezentował Karol Nawrocki i jego sztab oraz ujawnione fakty jak złożenie fałszywego oświadczenia przed notariuszem mocno obciążają obywatelskiego kandydata PiS.
Dlatego w II turze tematem będzie odpowiedzialność K. Nawrockigo za przejęcie mieszkania od chorego emeryta, mającego problemy z prawem i żyjącego w biedzie. Z doniesień medialnych wynika, że zarzut wyzyskania przymusowej sytuacji pana Jerzego do przejęcie jego mieszkania już trafił do prokuratury. Więcej o zarzutach wobec Nawrockiego i moim spostrzeżeniu (które nie zostało poruszone w debacie) na temat okoliczności przejęcia mieszkania przez Karola Nawrockiego w końcowym dodatku.
II tura będzie swoistym referendum za przyznaniem immunitetu Karolowi Nawrockiemu.
Urzędujący prezydent RP korzysta z immunitetu formalnego, który uniemożliwia pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej w zwykłym postępowaniu sądowym w trakcie sprawowania urzędu. Jedynym sposobem na postawienie prezydenta w stan oskarżenia jest uchwała Zgromadzenia Narodowego (2/3 głosów) i postępowanie przed Trybunałem Stanu.
Immunitet prezydenta jest absolutny w trakcie kadencji w kontekście zwykłego postępowania karnego, co oznacza, że np. policja czy prokuratura nie mogą prowadzić przeciwko niemu śledztwa bez decyzji Zgromadzenia Narodowego.
Kampania w II turze będzie bardzo specyficzna i sprowadzi się do pytania:
Czy jesteś za immunitetem (według zwolenników Platformy – za bezkarnością) dla Karola Nawrockiego?
Nie powinno zatem dziwić, że dla Rafała Trzaskowskiego to właśnie ten kontrkandydat jest optymalny. Tak się pięknie złożyło, że notowania Mentzena zaczęły spadać, gdy w trawie piszczało, że szykuje się mocny akcent. Trzeba oddać prawdzie, że zarzuty są poważne i fakty w aferze przejęcia kawalerki przemawiają zdecydowanie przeciwko Nawrockiemu. Na głosowanie twardego elektoratu PIS to się nie przekłada. Jednak w II turze o wyniku wyborów decyduje przekonanie nieprzekonanych.
I to może wyjaśniać dlaczego notowania ...Mentzena spadły.
A najciekawsze, że w wyniku dobrze uzasadnionych mocnych zarzutów sondaże Nawrockiego w onet poszybowały w górę. Nie dawałbym wiary w takie sondaże, z pewnością lepszy wynik służy mobilizacji elektoratu Rafała Trzaskowskiego, a nie trzeba chyba specjalnie tłumaczyć, że w wyborach głosuje się głównie przeciwko nielubianym, a dopiero w dalszej kolejności za kimś. W rezultacie nawet wybory między dżumą a cholerą mogą zrobić wysoką frekwencję.
Są jednak też osoby, które pomimo chęci głosowania przeciwko, mając po umownej swojej stronie kandydata wątpliwego moralnie nie będę w stanie przekonać siebie do oddania głosu.
Reasumując, uważam, że notowania Mentzena są zaniżone w stosunku do rzeczywistych.
Postawiłem w jednym z zakładów bukmacherskich na wynik procentowy, a dokładnie dla Mentzena był kurs 1,8 zarówno dla 14,5%- jak i dla 14,5%+.
Zobaczymy :)
Na miejscu Mentzena i jego sztabu promowałbym właśnie taki przekaz – to Mentzen ma większe szanse wygrać w II turze z Rafałem Trzaskowskim.
Sprawdzimy na ile sondaże zostały potencjalnie podrasowane i na ile wpływają one – niestety – na decyzje wyborców. Oczywiście dokładnie tego nie da się zmierzyć, zwłaszcza oddzielić skalę niedoszacowania od wpływu takiego niedoszacowania na sposób głosowania. Zostanie nam wynik sumaryczny.
Kwotowania mówią, że rynek – tam gdzie głosuje się nogami – dostrzega, że sondaże dla Mentzena są zaniżone. Ostatni sondaż jaki podaje onet to 12,8% poparcia. Natomiast u bukmachera równowaga jest na poziomie 14,5% to znaczy kapitał położony na wynik 14,5+ jest taki sam jak na 14,5%-.
Krótko o zarzutach dla K. Nawrockiego:
Główny zarzut jaki wyłania się z doniesień medialnych to, że pan Jerzy bez pomocy osoby trzeciej nie byłby w stanie spłacić nawet odsetek od pożyczki. W takiej sytuacji przedwstępna umowa zakupu mieszkania oraz udzielenie szerokiego pełnomocnictwa do sfinalizowania umowy mogła być de facto wykorzystaniem trudnej sytuacji pana Jerzego.
Drugi zarzut to, że Karol Nawrocki skłamał przed notariuszem o tym, że cena 120 tys. została zapłacona. A skoro nie została zapłacona to jakie są gwarancje, że zostanie zapłacona w przyszłości gdy po drugiej stronie Nawroccy zyskują prawo do zawarcie umowy sami ze sobą (jako pełnomocnicy sprzedającego) po okresie 5 lat od wykupu mieszkania komunalnego. Umowa oparta na wprowadzeniu w błąd notariusza jest szczególnie niekorzystna dla pana Jerzego, jest zdany na łaskę Nawrockich kiedy i ile dostanie pieniędzy. Po za tym, co w sytuacji gdyby pan Jerzy zmarł pół roku po umowie przedwstępnej? Państwo Nawroccy za jaką kwotę przejęliby mieszkanie?
Brak zabezpieczeń w umowie co do sposobu zapłaty ceny świadczy, że jest to umowa niekorzystna dla jednej ze stron. W dodatku pożyczka na wykup mieszkania z 20% oprocentowaniem stawiała pana Jerzego pod ścianą.
Klu operacji Nawrockich
Do znanych ustaleń mediów dopowiem, że z wywiadu u Rymanowskiego wynika moim zdaniem, że faktycznie mieliśmy do czynienia nie z umową przedwstępną zakupu ale z umową dożywocia. Świadczy za tym także zobowiązanie do opieki nad panem Jerzym Ż. z grudnia 2021 roku. Nawrocki zobowiązał się w nim do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku, światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym.
Wiele okoliczności świadczy za tym, że Karol Nawrocki nie wywiązał się z tego zobowiązania.
Dlaczego Nawroccy przed notariuszem nie zawarli umowy dożywocia? Odpowiedź jest prosta, ponieważ taka umowa wiąże się z przeniesieniem własności lokalu na osobę która zobowiązuje się do opieki, natomiast prawo do zamieszkania do śmierci dla osoby nad którą sprawowana jest opieka zostaje wpisane do księgi wieczystej jako służebność.
Zarzut zatajenia faktycznego charakteru umowy przed notariuszem wynika zapewne z próby zachowania bonifikaty przy zakupie mieszkania komunalnego.
W takim przypadku złożenie nieprawdziwego oświadczenia o zapłacie 120 tys. zł jest już konsekwencję wprowadzenia notariusza w błąd odnośnie charakteru umowy.
Jarosław Supłacz